Poznajcie nas! Michał Knura, człowiek który nie chciał zostać górnikiem

Od lat spotykamy się codziennie na łamach portalu LoveKraków.pl. Teraz czas, abyście Wy, Czytelnicy poznali nas troszkę lepiej.

Imię i nazwisko: Michał Knura

W LoveKraków: dziennikarz sportowy (przeważnie)

E-mail: m.knura@lovekrakow.pl

W LoveKraków od: 15 czerwca 2015 roku

 

Parę słów o sobie:

Redakcyjna waga ciężka, ekspert od promocji bankowych i zapamiętywania niepotrzebnych faktów („miesiąc temu ruskie we „Flisaku” to jeszcze po 6.90 były”). Ślązak, którego nie zdradza akcent. Często nie potrafi skończyć mówić.

Zanim zostałem dziennikarzem, chciałem być…

Nie chciałem zostać – jak większość mężczyzn w mojej rodzinie – górnikiem. Przerażały mnie nocne zmiany i czarne od węgla oczy. Wielu, przez lata, z racji zaangażowania w parafii, przypowiadało mi, że zostanę księdzem. Pierwsze zajęcia praktyczne zaliczałem już jako pięciolatek, gdy w „biurze” dziadka „odprawiałem” msze nakryty ręcznikiem i zbierałem tacę. Na budynek do dziś mówimy… „kościółek”.

Wywiad, którego nie zapomnę:

Wywiady to robiła Oriana Fallaci. Z moich rozmówek na pewno zapamiętam pierwszą – z kapitanem Odry Wodzisław Janem Wosiem, gdy ze stresu upuściłem dyktafon. Wtedy LoveKraków.pl nie było na świecie.

Temat, który jest dla mnie ważny do dziś:

Historia matematyka Krzysztofa Reczka, o którym – dzięki niezwykłemu nekrologowi – usłyszała cała Polska. Pisząc o nim tekst, można było płakać i śmiać się równocześnie.

Wydarzenie, które wymagało dużo pracy (zespołowa gra redakcji):

Światowe Dni Młodzieży 2016 połączone ze zmianami właścicielskimi w Wiśle Kraków i nasze teksty o Jakubie M. Czułem wtedy dużą presję i zmęczenie fizyczne.

W swojej pracy lubię to, że…

… czasem może męczy, ale nigdy nie nudzi.

Nie lubię…

… kolegów z branży, którzy regularnie się spóźniają.

W innych osobach z redakcji lubię to, że...

… często w lodówce jest więcej niż jedno mleko do kawy.

Najbardziej absurdalny, zabawny komentarz, który przeczytałem pod swoim artykułem, wywiadem:

„Knura, ty waflu, odp… się od Wisły!”

Miejsce w Krakowie, do którego lubię wracać:

Aleja Elvisa Presleya.

Kraków to miasto…

Nieustannych konfliktów.

Kocham Kraków, bo…

… mieszkam w nim od 13 lat, a ciągle odkrywam nowe miejsca.

Poza redakcją:

Seriale i filmy o tematyce kryminalnej, literatura faktu, prawie każda muzyka – także organowa (zależy od nastroju), góry, kuchnia włoska. Ojciec Mateusz. Skoki narciarskie.